Piłkarki z Brzezinki i piłkarze z Rajska i Włosienicy świętują awans!

Wójt Gminy Oświęcim Mirosław Smolarek pragnie złożyć zawodnikom, trenerom i zarządom klubów sportowych z: Brzezinki, Rajska i Włosienicy wyrazy uznania i gratulacje z okazji awansu do wyższej klasy rozgrywkowej. Osiągnięte przez Wasze drużyny wyniki są odzwierciedleniem ciężkiej pracy włożonej w treningi i prowadzenie klubu i zasługują na szczególne wyróżnienie. Dziękuję za zaangażowanie w tak piękną dziedzinę, jaką jest sport i przyczynienie się do promocji naszej gminy. Gratuluję i życzę dalszych sukcesów.

 

Wójt Gminy Oświęcim Mirosław Smolarek pragnie złożyć zawodnikom, trenerom i zarządom klubów sportowych z: Brzezinki, Rajska i Włosienicy wyrazy uznania i gratulacje z okazji awansu do wyższej klasy rozgrywkowej. Osiągnięte przez Wasze drużyny wyniki są odzwierciedleniem ciężkiej pracy włożonej w treningi i prowadzenie klubu i zasługują na szczególne wyróżnienie. Dziękuję za zaangażowanie w tak piękną dziedzinę, jaką jest sport i przyczynienie się do promocji naszej gminy. Gratuluję i życzę dalszych sukcesów.

Awans w tym sezonie wywalczyły:

 

  • Kobiecy Klub Piłki Nożnej  „ISKRA” Brzezinka

 

Jest awans! Druga liga w Brzezince!

 

 

Rozgrywki trzeciej ligi kobiecej (grupa małopolska) zakończą się dopiero w nadchodzący weekend (15-16 czerwca), ale już teraz wszystko jest jasne. Upragniony awans wywalczyły Iskierki z Brzezinki! Olbrzymie brawa dla zespołu, sztabu szkoleniowego i całego klubu z ulicy Sportowej. KKPN Iskra wraca na drugoligowe salony po trzech latach banicji w trzeciej lidze. Zgodnie z przysłowiem do trzech razy sztuka, Iskierki wywalczyły upragniony awans przy trzecim podejściu. Spadły w sezonie 2015/16 i wydawało się, że do drugiej ligi wrócą już po roku. Iskra prowadzona wówczas przez Krystiana Paszka bardzo długo zachowywała miano niepokonanej i otwierała tabelę. Niestety się nie udało, a wszystkim zadecydowały dwa przegrane z rzędu wiosenne mecze na swoim stadionie. Najpierw Iskierki uległy krakowskiej Prądniczance 0:1, a później lepsza okazała się Trójka Staszkówka-Jelna (1:2). Ten właśnie zespół, kosztem Iskierek, awansował ostatecznie do drugiej ligi. O wszystkim zadecydował bilans bezpośrednich gier! W sezonie 2017/18 dziewczęta z Brzezinki znowu musiały się zadowolić tylko i aż wicemistrzostwem. Podopieczne Krystiana Paszka regularnie punktowały, ale na swoje nieszczęście trafiły na niezwykle rozpędzoną Prądniczankę. Krakowianki przeszły przez rozgrywki niczym huragan. Z dwudziestu gier wygrały aż dziewiętnaście. Tylko raz podzieliły się punktami w ostatniej kolejce (1:1 z Piastem Skawina), kiedy ich awans nie był już zagrożony.

 

Zgodnie ze scenariuszem z dwóch poprzednich lat, Iskierki w tym sezonie znowu miały jednego wielkiego konkurenta. Mowa o ekipie Football Success Academy Kraków. Już jesienią te dwa zespoły bardzo poważnie "odjechały" pozostałej stawce. Iskra pod wodzą nowego trenera - Jakuba Juchy grała rewelacyjnie i była poza zasięgiem konkurencji. Z jedenastu gier wygrała aż dziesięć. Tylko raz zremisowała na własnym stadionie właśnie z "Akademiczkami" z Krakowa 1:1. Ta drużyna na półmetku zajęła pozycję wicelidera z zaledwie dwoma punktami straty. W perspektywie był rewanż w Krakowie, który w praktyce miał o wszystkim rozstrzygać.

Tak się też stało. To był decydujący i kluczowy moment. Iskierki wygrały na wyjeździe 1:0, po złotym golu Anny Zając. Podbudowana zwycięstwem pod Wawelem drużyna z Brzezinki w kolejnych grach zgodnie wygrywała, a z kolei FSA Kraków wyraźnie stracił impet. Wszystko rozstrzygnęło się zatem wcześniej, niż oczekiwano. Chociaż losy mistrzostwa trzeciej ligi są już przesądzone, to jak zapewniają w klubie z Brzezinki jeszcze wstrzymują się ze świętowaniem. Na otwarcie szampanów czekają do ostatniego meczu. Wielka feta odbędzie się podczas nadchodzącego weekendu (15-16 czerwca). Podopieczne Jakuba Juchy będą na własnym obiekcie podejmowały Pogorzankę Pogorzyce. Warto wybrać się na stadion przy ulicy Sportowej w Brzezince i świętować razem z Iskierkami.

(arz)

 

 

  • Ludowy Klub Sportowy RAJSKO

 

Beniaminek bierze wszystko!

 

Rewelacyjny beniaminek z Rajska, czy Tempo Białka? Kto wygra rozgrywki okręgówki i awansuje do grona czwartoligowców? Na to pytanie kibice długo nie znali odpowiedzi. Wszystko wyjaśniło się w przedostatniej

kolejce. Z historycznego awansu do czwartej ligi cieszą się futbolowi kibice w Rajsku.

 

W ostatnich kolejkach dwóch głównych konkurentów do mistrzostwa zgodnie punktowało. Rajsko robiło swoje. Najpierw w przekonującym stylu pokonało na swoim stadionie LKS Żarki 3:0. Po pierwszej połowie miejscowi kibice mieli jednak obawy do niepokoju, bo utrzymywał się bezbramkowy remis. Krótko po zmianie stron w polu karnym faulowany był Szymon Brańka, a „jedenastkę” na gola zamienił Krzysztof Sieczko. - Nie ukrywam, że po tym trafieniu grało się nam już zdecydowanie łatwiej - przyznaje trener beniaminka z Rajska, Grzegorz Bąk. – Mając gola w zapasie poczuliśmy się pewniej i nasza gra nie była już tak nerwowa - dodaje trener. Na kwadrans przed końcem Rajsko podwyższyło prowadzenie. Bartłomiej Mika dokładnie dośrodkował w pole karne, a akcję głową sfinalizował Paweł Piskorz. Ten sam zawodnik chwilę później ustalił końcowy wynik na 3:0. - Nie było to może wielkie widowisko z naszej strony, ale wygraliśmy absolutnie zasłużenie. Byliśmy zespołem lepszym przez pełne 90 minut. W pierwszej połowie brakowało nam skuteczności - ocenił Grzegorz Bąk.

 

Kolejnym rywalem lidera była w Osieku miejscowa Brzezina. Beniaminek przyjechał i udowodnił komu należy się awans. Rajszczanie rozbili na wyjeździe osieczan aż 6:0. Wynik tego jednostronnego pojedynku otworzył Bartłomiej Mika, a jeszcze przed przerwą z rzutu karnego podwyższył Krzysztof Sieczko. Po zmianie stron na listę strzelców raz jeszcze wpisał się Bartłomiej Mika, dwa gole dorzucił Patryk Senkowski, a jednego Konrad Jędrusik.

 

Wobec niespodziewanego remisu Tempa Białka w Jaworznie z Victorią 1:1, wszystko stało się jasne. W nowym sezonie w czwartej lidze zagra LKS Rajsko! To drugi z rzędu awans tego zespołu! Przypomnijmy, iż przed rokiem rajszczanie wygrali rozgrywki oświęcimskiej klasy A.  - Drugi z rzędu awans jest efektem ciężkiej pracy wszystkich ludzi działających w klubie i oczywiście przede wszystkim drużyny – mówi Grzegorz Bąk. - Zespół jest sukcesywnie odmładzany. Wchodzą do niego nowi gracze, którzy dają mu wiele jakości. Przed nami ostatni mecz z Victorią, który też będziemy chcieli wygrać i przybić przysłowiową pieczęć na piątoligowym mistrzostwie - dodaje grający trener Rajska. Na kolejkę przed zakończeniem sezonu 2018/19 w rozgrywkach okręgówki beniaminek ma cztery punkty więcej od Tempa Białka. To oznacza koniec wyścigu o główną premię. W ostatniej serii (15 czerwca) zespół prowadzony przez Krzysztofa Bąka zmierzy się na swoim stadionie Victorią Jaworzno.

(arz)

 

  • Ludowy Klub Sportowy „SYGNAŁ” Włosienica

 

Jak na strzelnicy!

 

Piłkarze Sygnału z Włosienicy gromią w Palczowicach i mogą świętować awans do klasy A Jak na strzelnicy Rekordowy wynik tego sezonu w oświęcimskiej klasie B odnotowano w ostatniej serii w Palczowicach. Zamykający tabelę miejscowy LKS przegrał z liderem z Włosienicy aż 0:14! Właśnie ekipa Sygnału na kolejkę przed zakończeniem rozgrywek zapewniła sobie mistrzostwo i awans do klasy A. Włosieniczanie mają trzy punkty przewagi nad Zaborzanką, ale w ostatniej serii otrzymają walkower za nierozegrany mecz z Koroną Harmęże, która wycofała się z rozgrywek. To oznacza, że pierwszego miejsca nikt im już nie odbierze. Najbliższej wicemistrzostwa jest reaktywowana ekipa Zaborzanki. Podopieczni Rafała Przybyły o dwa "oczka" wyprzedzają Skawę Podolsze, ale drużyna z "Doliny Karpia" ma o jeden mecz rozegrany mniej. W ostatniej kolejce (16 czerwca, godz. 17) Zaborzankę czekają derby na własnym obiekcie z Iskrą Brzezinka. W środku stawki klasy B plasują się zespoły z Broszkowic i Brzezinki. Po porażce w Głębowicach 4:3, Puls przywiózł komplet punktów z Poręby Wielkiej (0:2). Na pożegnanie sezonu 2018/19 broszkowiczanie będą podejmowali Pogórze Gierałtowice. To spotkanie zaplanowano na 16 czerwca (początek o godz. 17). Nie mają ostatnio szczęścia piłkarze z Poręby Wielkiej. Zespół prowadzony przez Bartłomieja Stachurę przegrał cztery kolejne mecze. Tak było w spotkaniach z Zaborzanką (3:4 na wyjeździe), Sygnałem Włosienica (1:2 u siebie), Skawą Podolsze (2:6 na wyjeździe) i Pulsem Broszkowice (0:2 u siebie). Pewnym jest, że LKS Poręba Wielka zajmie ostatecznie ósme miejsce (wyprzedzi Palczowice i Koronę Harmęże). W kończącym sezon meczu porębianie zmierzą się na wyjeździe z Głębowicami (15 czerwca, godz. 16).

(arz)

 

 

GALERIA